Protokół ze wspólnego posiedzenia Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej oraz Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Zdrowia Rady Miejskiej w dniu 20 grudnia 2007r.


Protokół ze wspólnego posiedzenia Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej oraz Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Zdrowia Rady Miejskiej w dniu 20 grudnia 2007r.



W posiedzeniu udział wzięli członkowie Komisji oraz zaproszeni goście wg załączonych list obecności.

Posiedzenie otworzył Przewodniczący Komisji Rolnictwa Pan Henryk Dziarnowski, który poinformował że celem posiedzenia będzie wypracowanie ostatecznego stanowiska w sprawie zagospodarowania zbiornika wodnego znajdującego się w granicach Szkoły Podstawowej w Wiśniewie.

Pan Dziarnowski rozpoczynając dyskusję wyjaśnił, że w toku sprawy zagospodarowania zbiornika wodnego w Wiśniewie, Dyrektor Szkoły zwróciła się do niezależnego kolegium radców prawnych o wydanie opinii w sprawie możliwości zasypania tego zbiornika.
Pan Porożyński nadmienił, że w dniu 17 września Komisja Oświaty dokonała lustracji szkół na terenie Gminy. Podczas lustracji Komisja zapoznała się z ze sporną sprawa zbiornika wodnego przy Szkole Podstawowej w Wiśniewie. W toku rozmowy Dyrektor Szkoły poinformowała wówczas, że zbiornik stwarza ogromne zagrożenie, istnieje możliwość bezpośredniego zagrożenia życia dzieci. Ze swojej strony poinformowała, że widzi konieczność spisania porozumienia pomiędzy Gminą (właścicielem gruntów należących do szkoły) a Panem   , określającej szczegółowe zasady korzystania ze zbiornika wodnego jak i zakres działań zapobiegających zaistnieniu zagrożeniu życia.

W późniejszym czasie nastąpiła inicjatywa Rady Rodziców Szkoły zmierzająca do ustalenia istniejącego faktycznego stanu prawnego dot. zagospodarowania zbiornika (wystąpienie o uzyskanie opinii od niezależnego kolegium radców prawnych). Pan Porożyński odczytał następnie opinię w sprawie. Z opinii wynika poniższy stan faktyczny:
- właścicielem nieruchomości w Wiśniewie 14 (działka Nr 30/7) jest Gmina Sępólno Kraj. Nieruchomość zarządzana jest przez Szkołę Podstawową w Wiśniewie.
- część granicy gruntów Szkoły przebiega przez staw, który to rozciąga się na działce Nr 32/8, stanowiącej własność Pana    , który to jest też wyłącznym użytkownikiem całości stawu.
- na terenie Szkoły wybudowano wielofunkcyjne boisko sportowe, rozciągające się w bezpośrednim sąsiedztwie stawu. Aktualnie teren boiska jest zagrodzony i niedostępny dla uczniów z uwagi na fakt nie zabezpieczenia zbiornika wodnego (kwestia zagrożenia zdrowia i życia uczniów Szkoły).
Analiza stanu faktycznego, przeprowadzona w opinii, prowadzi do wniosku, że Gmina jako właściciel może doprowadzić do zasypania stawu, czemu właściciel nieruchomości sąsiedniej nie może się sprzeciwić.

Pan Porożyński podkreślił, że opinia praktycznie wyjaśnia wszelkie wątpliwości w sprawie i powinna być podstawą do rozstrzygnięcia kwestii zagospodarowania zbiornika wodnego. Staw powinien zostać zlikwidowany, priorytetem jest bezpieczeństwo dzieci, za które zawsze odpowiada dyrektor placówki szkolnej.
Pan Jagodziński zapytał, czy Pan  posiada umowę dzierżawy gruntu pod stawem. Pan Dera odpowiedział, że nie, istnieje tylko prawo własności gruntów, wynikające z granic nieruchomości.

Pan Jagodziński stwierdził, że już uprzednio sygnalizował konieczność uporządkowania tytułów prawnych gruntów mogących być użytkowanymi przez nauczycieli, sprawa nie została sfinalizowana. Skutkuje to właśnie zaistnieniem spraw spornych, takich jak powyższa.
Następnie Pan Porożyński odczytał decyzję Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego, nakazującą:
- usunąć zagrożenie dla bezpieczeństwa uczniów, jakie stwarza zbiornik wodny (termin – 21 grudnia 2007r.)
- uzupełnić ubytki w ogrodzeniu szkolnym (termin – 31 grudnia 2007r.)
- udostępnić do zajęć boisko szkolne (termin – 31 grudnia 2007r.)

Pan Dziarnowski, nawiązując do opinii prawnej, stwierdził, że istnieje w niej zapis, że Gmina z dużą doza prawdopodobieństwa może wygrać proces z Panem  , jednak nie istnieje 100% pewność w tej sprawie. Pan Dziarnowski przypomniał ustalenia, jakie podjęła Komisja Rolnictwa z Panią Tymecką podczas przeprowadzonej wizji lokalnej terenu boiska w Szkole w Wiśniewie. Wtedy była mowa m.in. o ogrodzeniu boiska, przycięciu drzew, nie było natomiast mowy o zasypaniu stawu.
Pani Tymecka powiedziała, że ustalenia wypracowane z Komisją Rolnictwa miały miejsce jeszcze przed dokonaniem analizy prawnej stanu faktycznego. Dopiero w czasie późniejszym Szkoła dowiedziała się, że Pan    nie posiada pozwolenia wodno-prawnego jak i pozwolenia na budowę stawu. Pani Tymecka odczytała następnie pisma podpisane przez Burmistrza, skierowane do Pana   . Z pism wynika, że nie może być mowy o dzierżawie stawu lecz zaistnienie konieczności jego zasypania. Niestety, z obowiązku zasypania stawu, zawartego w piśmie nic nie wynikło. W późniejszym czasie nastąpiły natomiast wersje polubowne. Pani Tymecka podkreśliła, że Szkoła w tej sprawie wykazała dużą dozę cierpliwości, Urząd natomiast nawet nie sprawdził, czy Pan Orlikowski posiada pozwolenie wodno-prawne. Dlatego też Szkoła sama zwróciła się o uzyskanie niezależnej opinii prawnej. Pani Tymecka podkreśliła, że jeśli Pan  chce posiadać staw, to musi takie pozwolenie uzyskać i jednocześnie odejść ze zbiornikiem 4 metry od granic Szkoły.
Pan Jagodziński, ze swojej strony, zauważył że sprawa stawu może doprowadzić do wywołania konfliktu wśród społeczności wsi. Zdanie Pana Jagodzińskiego poparł Pan Dziarnowski. Stwierdził, że może rzeczywiście warto by dojść do ugody z Panem   , aby nie wywoływać konfliktu. Zaproponował, aby odgrodzić płotem teren boiska od stawu Pana   . Zauważył, że takie rozwiązanie byłoby zgodne z ustaleniami wypracowanymi uprzednio przez Komisję Rolnictwa.
Pan Horyd przyznał rację Pani Tymeckiej. Staw na pewno zagraża bezpieczeństwu uczniów. Jeśli dojdzie do tragedii na terenie Szkoły, jeśli utopi się dziecko, to całą odpowiedzialność poniesie Dyrektor Szkoły, prokurator w tej sprawie nie będzie miał żadnych wątpliwości. Pan Horyd stwierdził, że staw należy zasypać, najlepiej na koszt Pana   .
Pan Tymecki powiedział, że zgodnie z opinią prawną Gmina może całkowicie rozporządzać swoim mieniem, powinna zapewnić odpowiednie warunki pracy Szkoły. Staw powinien zostać zasypany i to na koszt Pana   . Taka sytuacja powinna zaistnieć tym bardziej, że Pan    nie odwołał się od pism Burmistrza nakazujących zasypanie stawu. Czyli nie wniósł zastrzeżeń do tej decyzji. Sprawa jest więc oczywista.
Pani Tymecka potwierdziła, że rzeczywiście jedna z wersji zakładała spisanie umowy dzierżawy stawu, co byłoby jednak gdyby Pan    wystąpił o odszkodowanie za ryby,


które teoretycznie mógłby skierować, gdyby Szkoła w jakikolwiek sposób zaszkodziłaby hodowli. Jej zdaniem sprawa jest oczywista, najważniejszy jest interes uczniów i Szkoły.
Pan Jagodziński zauważył, że na dzisiejszym spotkaniu powinien być obecny Pan   , nie można przecież podejmować decyzji zaocznie, bez jego udziału.
Pan Gugnacki zapytał dlaczego sprawa została nagłośniona przez Szkołę dopiero w obecnym czasie, czy nikt z kierownictwa Szkoły nie widział, że Pan    kopie staw, przecież takie sprawy nie są robione nocą.
Pan Zawadzki stwierdził, że na pewno Pan    dokonał samowoli. Mało oczko wodne nie wymaga wprawdzie uzyskania pozwolenia na budowę, wymaga natomiast zgłoszenia faktu wykopania do Urzędu. To co zrobił Pan    na pewno przekracza pojęcie oczka wodnego, wykopany zbiornik jest na pewno dużym stawem. W takim przypadku Pan    powinien mieć pozwolenie na budowę, pozwolenie wodno-prawne i zgodę właściciela gruntów. Teraz jedynym rozwiązaniem jest wydanie decyzji administracyjnej o przewrócenie stanu pierwotnego.
Pan Porożyński poprosił o wypracowanie wniosków końcowych, jest opinia prawna, prawo powinno być przestrzegane, tym bardziej że istnieje zagrożenie zdrowia i życia dzieci.
Pan Zieńko stwierdził, że sprawa rzeczywiście trwa długo. Ale jednak nie jest tak do końca oczywista. Rzeczywiście było pismo Burmistrza z lipca o zasypanie stawu. W międzyczasie była wizyta Pani Tymeckiej u Burmistrz, stwierdzono konieczność wycięcia drzew przy stawie, bo Pan    nie zareagował na pierwsze pismo. Urząd badał sprawę, przeprowadzono wizję lokalną, podjęto wiadomość że w miesiącu kwietniu Dyrektor Szkoły zawarł z Panem  ugodę o warunkach zagospodarowania stawu, w której nie było mowy o jego zasypaniu.
Pani Tymecka podkreśliła, że rzeczywiście wstępne ustalenia były odmienne ale w tym czasie Szkoła nie posiadała opinii prawnej o możliwości zasypania stawu. Pani Tymecka dodała, że po zawarciu porozumienia Pan    wystąpił z wnioskiem o dzierżawę lub sprzedaż gruntu pod stawem. Niejako z ten sposób zerwał zawarte porozumienie.
Pan Zieńko stwierdził że każdy ma prawo wystąpić z wnioskiem, nie znaczy to że zrywa warunki porozumienia. Pan Zieńko przedstawił następnie wszystkie czynności w sprawie, jakie podjął Urząd. Konkluzja jest, że w toku procedury, zgodnie z opinią radcy prawnego Urzędu został przygotowany projekt umowy dzierżawy stawu, niestety nie został on podpisany przez Pana   . Te działania wskazują, że Urząd działał w sprawie, nie można zarzucić bezczynności. Pan Zieńko przedstawił następnie treść decyzji wydanej przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Zgodnie z decyzją, postępowanie w sprawie legalizacji budowy oczka wodnego jest bezprzedmiotowe. Starostwo, wydając decyzję, uznało że stan prawny usytuowania zbiornika wodnego nie budzi zastrzeżeń. Zbiornik został wykonany w 1997r., Pan   jako dysponent stawu nie rozszerzył w czasie późniejszym jego granic, dokonał tylko odmulenia zbiornika. Pan Zieńko podkreślił, że sprawa zaistniała w 1997r., zapytał dlaczego Szkoła uruchomiła procedury dopiero teraz, dlaczego nie było wcześniejszej interwencji że staw naruszył granice szkoły.
Pani Tymecka stwierdziła, że odczuwa „barykadę” pomiędzy Urzędem a Szkołą w tej sprawie. Ma odczucie, że ktoś „trzyma stronę” Pana   . Są w tej sprawie odpowiednie decyzje, Sanepidu i opinia prawna, wszystko jest praktycznie jasne. Szkoła z własnej inicjatywy wystąpiła właśnie o opinie prawna, bo sprawa wymykała się spod kontroli.
Pan Zawadzki nawiązał do treści decyzji Nadzoru Budowlanego, wg niego z decyzji wynika że jej zapisy nie są zsynchronizowane. Raz mowa jest o oczku wodnym a raz o stawie. Jego



zdaniem decyzja została wydana z naruszeniem prawa, bowiem Szkoła w Wiśniewie jako strona nie otrzymała jej odpisu. Czyli uniemożliwiono odwołanie się od jej treści.
Pani Tymecka nadmieniła, że decyzję otrzymała przypadkowo, podczas wizyty u Burmistrza.
Pan Dziarnowski zasugerował wypracowanie stanowiska, jego zdaniem sprawa nie jest łatwa, zasugerował ogrodzenie terenu boiska i wycięcie drzew ograniczających widoczność terenu stawu. Ewentualność zasypania stawu należy wg niego rozważyć w czasie pomniejszym, po wyczerpaniu procedury.
Pan Zawadzki stwierdził, że dokończenie ogrodzenia jest nierealne, stawiając płot zaakceptowało by się bowiem fakt samowoli budowlanej.
Pan Tymecki podkreślił, że najważniejsze są sprawy bezpieczeństwa, zaistniała już bowiem sytuacja w Wiśniewie, że w błotku wodnym utonęło dziecko. Nawiązując do stany faktycznego, podkreślił, że mapy geodezyjne jednoznacznie wskazują, że teren oznaczony jest jako nieużytek, nie ma mowy o zbiorniku wodnym. Dodał, że Dyrektor Szkoły w żadnym czasie nie wydała ani pisemnego ani ustnego zezwolenia na wykopanie czy to stawu czy oczka wodnego. Poza tym (dotyczy wiedzy o własności gruntów) dyrektorzy szkół nie posiadali informacji o faktycznym stanie granic, ówczesny Dyrektor zarządzający gminna oświata nie podzielał się wiedzą w tym zakresie. Ponadto w roku 2000 wniósł wniosek do Urzędu o uporządkowanie granic gruntów oświatowych, z jego wiedzy sprawa jak dotąd nie została zakończona. Tereny szkół powinny być ogrodzone, a nie są. Istnieją zagrożenia, jest decyzja Sanepidu, należy doprowadzić do jej wykonania.
Pan Zieńko, nawiązując do stanu faktycznego, stwierdził że obecna mapa geodezyjna ujawnia istnienie zbiornika wodnego (woda stojąca). Przytaczane przez Pana Zawadzkiego mapy są nieaktualne. Pan Zieńko podkreślił jeszcze raz kwestie bezpieczeństwa dzieci, tak teraz sugerowane przez Dyrektora Szkoły. Dlaczego nie były one podniesione w porozumieniu zawartym w miesiącu kwietniu przez Szkołę z Panem   .
Pani Tymecka stwierdziła, że w ówczesnym czasie nie były znane wszelkie okoliczności faktyczne, które zostały wyjaśnione obecnie w treści uzyskanej opinii prawnej. Ze swojej strony podkreśliła, że Szkoła powinna funkcjonować prawidłowo, najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci.
Pan Jagodziński stwierdził, że Komisje powinny się spotkać z Panem   .
Pan Horyd zapytał, jak Pani Tymecka widzi kwestię zasypania stawu. Pani Tymecka odpowiedziała, że ta sprawę należy przeprowadzić zgodnie z procedurą, tak aby nie było żadnych wątpliwości. Pan    powinien zostać zaznajomiony ze wszystkimi pismami i stanowiskami poszczególnych instytucji. Pani Tymecka nadmieniła, że w budżecie na 2008r. zaplanuje środki na zasypanie stawu i ogrodzenie. Jeśli dojdzie do sprawy sądowej z Panem Orlikowskim to z pewnością Gmina sprawę wygra a Pan Orlikowski zostanie obciążony kosztami zasypania stawu.
Pan Dziarnowski stwierdził, że ogrodzenie powinno zostać wykonane natychmiast, kwestię natomiast zasypania można rozpatrzyć w czasie późniejszym. Pan Zawadzki powiedział, że ogrodzenie terenu szkoły jest w większości wykonane, nie jest tylko odgrodzony teren przy stawie (około 30m.), w tym stanie jest to praktycznie niemożliwe do zrealizowania, bo granica przebiega przez środek stawu.
Zastępca Burmistrza zauważył, że na stan obecny Gmina jako właściciel może zasypać staw. Musi jednak być pozwolenie wodno-prawne, bo zostanie zmieniony stan prawny części gruntu. Pan Zawadzki stwierdził natomiast, że Gmina może zasypać staw bez uzyskiwania, nie jest bowiem inwestorem w tej sprawie. Zastępca Burmistrza powiedział, że skoro zostanie



zmieniony stan wody na granicy, to jego zdaniem pozwolenie powinno być uzyskane. W tej sprawie Gmina uzyska odpowiednie wyjaśnienia ze Starostwa Powiatowego.
Pani   zasugerowała, aby całą dotychczas uzyskaną dokumentację w sprawie przedstawić Panu   , celem uzyskania jego stanowiska.
Pan Horyd stwierdził, że na podstawie uzyskanych dokumentów Komisje powinny podjąć stanowisko o zasypaniu stawu.
Pan   zauważył, że na dzisiejszym posiedzeniu powinien być obecny Pan   , jako strona zainteresowana. Ze swojej strony nadmienił, że można rozważyć zasypanie stawu, jednak obawia się reakcji społeczności, że zasypanie nastąpi na koszt Gminy, gdy tymczasem są inne prace do wykonania. Zaproponował, aby sprawę przedyskutować w gronie społeczności Wiśniewy. Jego zdaniem sprawa powinna zostać załatwiona zgodnie z prawem. Zapytał, czy nadal obowiązuje porozumienie z miesiąca kwietnia, zawarte pomiędzy Szkołą a Panem   . Zastępca Burmistrza wyjaśnił, że przygotowana umowa dzierżawy stawu nie została przez strony podpisana, obowiązuje więc nadal porozumienie zawarte w kwietniu.
Pan Jagodziński i Pan Gugnacki stwierdzili, że należy się spotkać z Panem   . Pan Jagodziński dodał, że w spotkaniu powinna uczestniczyć także Rada Sołecka Wiśniewy. Pan Basiński powiedział, że rozmawiał z członkami Rady Sołeckiej, nie chcą uczestniczyć w dalszym przebiegu tej sprawy.
Pan Stachowicz zaproponował, żeby już dzisiaj wypracować stanowisko o zasypaniu stawu. Pan Jagodziński i Pan Gugnacki stwierdzili, że nie będą zajmować stanowiska bez udziału Pana   .
Pan Porożyński zasugerował, aby zaprosić do Urzędu Pana   , poinformować go o dotychczasowych ustaleniach oraz zapoznać z zebraną dokumentacja w sprawie. Powinno to nastąpić jeszcze przed najbliższa Sesją Rady Miejskiej (przed dniem 27 grudnia).

Po dyskusji wypracowano ostateczne stanowisko w sprawie:

  1. Komisja Oświaty, Kultury, Sportu i Zdrowia Rady Miejskiej po zapoznaniu się z całością dokumentacji w sprawie stawu w Wiśniewie – jednoznacznie opowiedziała się przeciwko istnieniu stawu w części szkolnej. Staw należy zlikwidować, gdyż w części szkolnej zagraża bezpieczeństwu dzieci. Należy ponadto doprowadzić do spotkania z Panem    celem wysłuchania jego stanowiska w sprawie.
  2. Komisja Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska wstrzymała się od wydania opinii. Komisja wyda opinię w sprawie po zapoznaniu się ze zdaniem Pana Orlikowskiego.



Po wyczerpaniu tematu Komisja Rolnictwa zakończyła posiedzenie. Pozostała Komisja Oświaty, Kultury, Sportu i Zdrowia celem omówienia sprawy z zakresu swoich kompetencji.
W tej części posiedzenia uczestniczył również Dyrektor Zakładu Transportu i Usług Pan Mroziński oraz Dyrektor Zakładu Obsługi Oświaty Samorządowej Pan Tymecki.



Pan Porożyński przedstawił Komisji treść skargi rodzica, Pana Stróżyńskiego, kierowcy autobusu gminnego, który rzekomo nie dopełnił swojego obowiązku dowozu dzieci z Zespołu Szkół Nr 3 do domu.

Pan Mroziński poinformował, że rzeczywiście dziecko nie zdążyło na autobus. Sytuacja została spowodowana faktem, że nauczyciel przedłużył lekcję, dziecko zostało w klasie. Nauczyciel nie powiadomił o tym opiekuna, który z kolei nie przekazał tej informacji kierowcy. Dodał, że autobus odjechał o ustalonej godzinie tj. o 14.50. Autobus rzeczywiście odjechał bez dziecka, które odwiózł potem bezpośrednio rodzic. Pan Mroziński nadmienił, że rodzic otrzymał pismo, w którym sytuacja została szczegółowo wyjaśniona.
Pan Tymecki potwierdził, że w tej sprawie wystosował pismo do Dyrektora Zespołu Szkół Nr 3, w odpowiedzi otrzymał szczegółowe pisemne wyjaśnienie.

Komisja przyjęła informację do wiadomości.


Po omówieniu tematu Komisja Oświaty zakończyła posiedzenie.



Przewodniczący Komisji
Henryk Dziarnowski





protokołował:
Tomasz Dix

metryczka


Wytworzył: Tomasz Dix (20 grudnia 2007)
Opublikował: Tomasz Dix (29 lutego 2008, 09:28:54)

Ostatnia zmiana: Anna Karpacz (17 maja 2023, 14:16:10)
Zmieniono: anonimizacja danych

rejestr zmian tej informacji »


Liczba odsłon: 1007